Po drugie, jak już może zauważyliście, notki na blogu pojawiają się rzadziej niż kiedyś, nie zawierają też zdjęć z mojej gry. Prawda jest taka, że... już nie gram w The Sims. Ta seria gier była moją wielką pasją przez ok. 4,5 roku, codziennie tylko czekałam, żeby odrobić lekcje, usiąść przy kompie i włączyć Simsy. Potem, kiedy wszyscy z mojej klasy przechodzili etap wielogodzinnego buszowania po sieci (bardzo popularne było nk.pl), ja też zaczęłam "poznawać" internet, bo wcześniej nie miałam dostępu. Odkryłam, że istnieje coś takiego jak blog (pierwszą odkryłam Cathy - thesims3cathy.bloog.pl) i zapragnęłam też pisać o mojej ukochanej grze. Nawet przygotowywałam sobie notki. Kiedy, ponad rok temu, wreszcie dorobiłam się ukochanego bloga, było mi przykro, że nikt go nie odwiedza. Wtedy pomogła mi Tenshi - dość popularna simowa blogerka (rozmarzone-simy.blogspot.com). Napisała o mnie na swoim blogu i statystyki poleciały w górę. Teraz bardzo się cieszę, że mam takich wspaniałych czytelników i nie chcę tak łatwo się poddawać. Wymyśliłam, że założę następny blog. Nie wiem jeszcze kiedy i pod jaką nazwą (wciąż nad tym myślę), ale po fakcie na pewno Was o tym poinformuję. The Sims już mnie nie interesuje, lecz blogowanie - owszem. Jednak zanim rozpocznę kolejny etap mojej internetowej działalności, chciałabym dokończyć tego bloga. Zakończyć konkurs (a tak w ogóle to czy ktoś zamierza wysłać mi pracę?), napisać jeszcze parę notek z serii "Sims' Secrets" i pożegnać się z Simsami. "Zostań gwiazdą" już nie kupię, ale być może kiedyś, z nudów, włączę grę. I przez godzinę pokieruję dalszymi losami swoich Simów.
Blog byłyby właściwie o wszystkim i o niczym. Nie mam jakiejś wielkiej pasji, której poświęcam cały swój czas. Nie chcę się też ujawniać i pokazywać swojej twarzy w internecie - a przynajmniej na razie.
Pisałabym o swoich ulubionych piosenkach, książkach, może o ciuchach i modzie. O tym, czego nie lubię, co kocham. Teraz większość czasu poświęcam swojej książce - tak naprawdę z mojej twórczości najbardziej na niej mi zależy. Ale nie chcę Was opuszczać.
Mam nadzieję, że nikt nie zasnął.
Nika121.