Pusta miska

wtorek, 28 lutego 2012

Pomysł na bloga

Po pierwsze, chciałam Was poinformować, że przedłużam konkurs. Na prace czekam do 10. marca.

Po drugie, jak już może zauważyliście, notki na blogu pojawiają się rzadziej niż kiedyś, nie zawierają też zdjęć z mojej gry. Prawda jest taka, że... już nie gram w The Sims. Ta seria gier była moją wielką pasją przez ok. 4,5 roku, codziennie tylko czekałam, żeby odrobić lekcje, usiąść przy kompie i włączyć Simsy. Potem, kiedy wszyscy z mojej klasy przechodzili etap wielogodzinnego buszowania po sieci (bardzo popularne było nk.pl), ja też zaczęłam "poznawać" internet, bo wcześniej nie miałam dostępu. Odkryłam, że istnieje coś takiego jak blog (pierwszą odkryłam Cathy - thesims3cathy.bloog.pl) i zapragnęłam też pisać o mojej ukochanej grze. Nawet przygotowywałam sobie notki. Kiedy, ponad rok temu, wreszcie dorobiłam się ukochanego bloga, było mi przykro, że nikt go nie odwiedza. Wtedy pomogła mi Tenshi - dość popularna simowa blogerka (rozmarzone-simy.blogspot.com). Napisała o mnie na swoim blogu i statystyki poleciały w górę. Teraz bardzo się cieszę, że mam takich wspaniałych czytelników i nie chcę tak łatwo się poddawać. Wymyśliłam, że założę następny blog. Nie wiem jeszcze kiedy i pod jaką nazwą (wciąż nad tym myślę), ale po fakcie na pewno Was o tym poinformuję. The Sims już mnie nie interesuje, lecz blogowanie - owszem. Jednak zanim rozpocznę kolejny etap mojej internetowej działalności, chciałabym dokończyć tego bloga. Zakończyć konkurs (a tak w ogóle to czy ktoś zamierza wysłać mi pracę?), napisać jeszcze parę notek z serii "Sims' Secrets" i pożegnać się z Simsami. "Zostań gwiazdą" już nie kupię, ale być może kiedyś, z nudów, włączę grę. I przez godzinę pokieruję dalszymi losami swoich Simów.
Blog byłyby właściwie o wszystkim i o niczym. Nie mam jakiejś wielkiej pasji, której poświęcam cały swój czas. Nie chcę się też ujawniać i pokazywać swojej twarzy w internecie - a przynajmniej na razie.
Pisałabym o swoich ulubionych piosenkach, książkach, może o ciuchach i modzie. O tym, czego nie lubię, co kocham.
Teraz większość czasu poświęcam swojej książce - tak naprawdę z mojej twórczości najbardziej na niej mi zależy. Ale nie chcę Was opuszczać.
Mam nadzieję, że nikt nie zasnął.
Nika121.

wtorek, 21 lutego 2012

Happy Birthday!

No i stało się. Dziś mój blog obchodzi pierwsze urodziny! Przez ten czas uzbierałam ponad 16.000 odwiedzin, codziennie jest ok. 100. Sądząc po mapce, mam:
- 14.420 odwiedzin z Polski
- 1.631 odwiedzin z USA
- 150 z Wielkiej Brytanii
- 142 z Niemczech
- 73 z Rosji
- 20 ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich
- 15 z Norwegii
- 14 z Irlandii
- 12 z Holandii
- 11 z Belgii
Uzbierało się też 126 komentarzy. Ogólnie wyniki są dość słabe, porównując np. do Cathy czy do Tenshi, ale bardzo mało to też nie jest. Chciałam Wam serdecznie podziękować za wsparcie, a także za słowa krytyki - dzięki nim się uodparniam.
Z tej szczególnej okazji mam dla Was zdjęcia tortów (lub raczej urodzinowych muffinek - uwielbiam takie!) i napisów "happy birthday":
Było tego baaaaaardzo dużo w Grafice Google , więc wybrałam tylko te najbardziej artystyczne i najładniejsze.

Zrobiłam też własnoręcznie jeden napis "happy birthday!" i napisałam własnoręcznie (poruszając myszką) taką kartkę z życzeniami dla mojego bloga (nic specjalnego, ale i tak pokażę):


Dziękuję i zapraszam do wzięcia udziału w urodzinowych konkursach.

Wasza Nika121 

sobota, 18 lutego 2012

Konkurs urodzinowy:)

W sondzie z boku bloga pytałam Was, czy chcielibyście wziąć udział w konkursie urodzinowym. Wynik to 8:1 dla odpowiedzi "tak", z czego naprawdę bardzo się cieszę i mam nadzieję, że wszystkie osiem osób weźmie udział. Poprzedni konkurs nie wypalił, ale być może teraz się uda, bo hojniejsze nagrody powinny zrobić swoje;P
Właściwie to będą dwa konkursy (miały być trzy, ale uznałam, że to jednak na razie za dużo).

1. "Wielka simowa impreza"
Jak sama nazwa wskazuje, trzeba:
1) urządzić Simom imprezę
2) zrobić kilka zdjęć
3) przysłać na mojego maila (z boku, pod hasłem "kontakt") relację z imprezy (jakie to było przyjęcie, np. piżama party, ilu Simów się zjawiło, co robili, jaki był finał, np. wszyscy wyszli zadowoleni lub przyjechała policja, gdzie się odbyło, itp.) i foty zrobione wcześniej
2. "Inspirujące zdjęcie"
Czyli przepiękne zdjęcie wykonane w The Sims 3. Wspaniała sceneria, przynajmniej jeden Sim, itede.
Tak jak w pierwszym konkursie, przysyłajcie prace na mojego maila. 

Regulamin (dla obu konkursów jest taki sam, prócz jednego punktu):
a) zdjęcia nie mogą być edytowane w programach graficznych
b) ocenią czytelnicy bloga
c) można używać dodatków z internetu
d) można przysłać maksymalnie dwie prace (dotyczy drugiego konkursu)
e) czekam na prace do 3. marca 2012 roku; później zamieszczę prace na blogu i rozpocznie się głosowanie
f) konkursy się odbędą, jeśli dostanę przynajmniej trzy prace
g) pierwsze miejsca będą w obu konkursach, tzn. kiedy ktoś zajmie pierwsze miejsce w konkursie "Wielka simowa impreza", to konkurs "Inspirujące zdjęcie" może wygrać inna osoba
h) udział mogą wziąć osoby nieposiadające bloga, aczkolwiek wtedy nagroda (komentarze, obserwacja i umieszczenie bloga w linkach) się zmarnuje (konto na pl.thesims3.com radzę mieć lub założyć)
i) udział można wziąć w obu konkursach jednocześnie
j) jeżeli zgłoszą się np. dwie osoby, nagrody będą takie, jak za II miejsce dla wszystkich

Nagrody (dla obu konkursów, prócz jednego punktu):
I miejsce - 150 simpointsów na wybrane obiekty (zwycięzca poda mi swój nick na pl.thesims3.com i wybierze rzecz/y kosztujące łącznie do 150 simpointsów, a ja je mu sprezentuję), dyplom, 10 komentarzy na blogu, obserwacja bloga, umieszczenie bloga w linkach + zwycięskie zdjęcie w konkursie "Inspirujące zdjęcie" zostanie umieszczone w nagłówku bloga
II miejsce - dyplom, 5 komentarzy na blogu, obserwacja bloga, umieszczenie bloga w linkach
III miejsce - dyplom, 3 komentarze na blogu, obserwacja bloga
IV miejsce i dalej - dyplom pocieszenia

Tak więc jest o co walczyć. Powodzenia życzy Nika121;)

niedziela, 5 lutego 2012

Dwa małe pytania

Dzisiaj nie napiszę normalnej notki, z racji tego, że koooompletnie nie mam czasu. A że muszę zadać także dwa małe pytania dotyczące właśnie kilku następnych postów... Sami rozumiecie.
Oba pytania kieruję do czytelniczki mojego bloga, która niedawno nabiła mi znaczną ilość komentarzy;) Podpisuje się MojaJoja (a ja bardzo pochwalam taką postawę - jeżeli ktoś nie ma konta na Bloggerze i podpisze się pseudonimem; to znacznie ułatwia właśnie zadawanie pytań lub odpowiadanie na nie).
1. Napisałaś, że chciałabyś zobaczyć na moim blogu filmik stworzony rzecz jasna w The Sims, co prawda nie 3, lecz 2, ale nie ważne. Problem w tym, że filmików nazwanych The Sims 2 Horror, czy coś w tym rodzaju jest strasznie dużo i musiałabym spędzić kilka godzin, aby znaleźć taki naprawdę straszny. Skoro oglądałaś go już cztery razy, teraz może już pięć, to znalezienie go w tej stercie rupieci z YouTube'a nie powinno stanowić dla Ciebie wielkiego problemu. Więc (oczywiście jeśli chcesz i masz czas) mogłabyś podesłać mi linka pod tą notką lub na maila.
2. W innym komentarzu zaproponowałaś mi napisanie notki o ciekawych imionach i nazwiskach dla Simów. I ze słowem "ciekawych" mam kłopot. Bo czy chodziło Ci o ciekawe, czyli takie niepospolite, czy ładne, tzn. takie, które mi się podobają? Odpisz w komentarzu lub wyślij maila.

piątek, 3 lutego 2012

Sims' Secrets Part II - Don Lotario

Pod ostatnią notką kilka osób odpowiedziało na pytanie "O kim chcecie następną notkę?". Większość (3 osoby) napisało, że chcieliby przeczytać o Donie Lotario, a jedna wspomniała o Aleksandrze Ćwir (o nim będzie III część "Sims' Secrets"). A więc... Don Lotario!
Tę notkę dedykuję Domi - wczoraj było rewelacyjnie! Już nie mogę się doczekać powtórki:)

Don Lotario

Miejsce narodzin Dona nie jest nam znane. Jego rodzicami byli Nicolo Lotario i Adrianny Lotario. Jako nastolatek poznał Ninę Kaliente i kiedy dorośli, zostali kochankami. Po śmierci rodziców Don przeprowadził się do Miłowa. Tam poznał Kasię Langerak (pokojówkę), Bellę Ćwir, itede. Pewnego dnia, jak to już pisałam w poprzedniej notce, Bella odmówiła 'gorących pocałunków'. W tym samym czasie do Miłowa przybyły siostry Kaliente, które szybko zaczęły romansować z Donem. Następny wieczór Bella znów spędziła u Dona, który przygotował dla niej romantyczną kolację przy świecach. Do domu nigdy nie wróciła.
Don z The Sims 2 jest zaręczony z Kasandrą Ćwir - córką Belli.
A jak dostał się do Riverview?
Tutaj znalazłam teorię podobną do mojej. Ponieważ Riverview nie za bardzo mi działa (tzn. zacina się nawet na pół godziny, dobrze działa przez pięć sekund, zacina się na pół godziny, działa pięć sekund i tak w kółko), nie mogę sprawdzić. Jednak pamiętam kilka słów z opisu rodziny Lotario. Było tam napisane, że jedyne, co Don pamięta to chichot kobiet. Ocknął się już w nowym otoczeniu. Więc według mnie Don z The Sims 3 nie może być ojcem tego z The Sims 2. Po prostu jego kochanki wyeksmitowały go za pomocą wehikułu czasu.
I jeszcze śmieszna historia z mojej gry, którą chyba powinnam nazwać "Pechowy Don". Otóż w mojej grze Don Lotario miał niewyobrażalnego pecha. Kiedy byłam jeszcze niedoświadczonym graczem, zapomniałam, iż Don musi wstać wcześniej, aby iść do pracy. Na skutek mojej słabej pamięci o jego zajęciach, zwlekł się z łóżka za późno i akurat kiedy przyrządzał śniadanie w mikrofalówce, przyjechano po niego. Ja tego nie zauważyłam, nie zdążyłam zatrzymać Dona i wybuchł pożar. Niestety nie wiem, co by się stało po powrocie Dona, bo chcąc uratować Sima, wyszłam z gry bez zapisywania.
Następnym razem, kiedy postanowiłam zagrać rodziną Lotario, ta sama mikrofalówka się zepsuła. Gdy Don ją naprawiał, poraził go prąd.
Innym razem Don był baaaardzo głodny (nie pamiętam, dlaczego; podejrzewam, że dałam mu szlaban na jedzenie;)). W każdym razie akurat zepsuł mu się prysznic. W całym domu było mnóstwo kałuży na podłodze i pomyślałam sobie, że dam Donowi jedzenie, kiedy upora się z bałaganem. Jak wszyscy dobrze wiedzą, kiedy Sim jest głodny, nie chce wykonać kompletnie żadnej czynności i co chwilę woła, że jest głodny, pokazując na brzuch. I Don dokładnie tak się zachowywał. Po kilku takich jęknięciach, ku mojemu zdumieniu, upadł na podłogę i chwilę później pojawił się Mroczny Kosiarz. Chyba Wam o tym wcześniej nie pisałam: kiedy Mroczny już sprzątnął Dona, wszedł na piętro, wyszedł na taras i zrobił sobie drinka!!! Domi opowiadała mi, że u niej Mroczny kiedyś oglądał telewizję^^

Don Lotario z The Sims 2

Don Lotario z The Sims 3